Justyna i Rafał

Tekst: Justyna Polony-Poluk

Zdjęcia: Rafał Poluk, Justyna Polony-Poluk


STAMBUŁ - BRAMA DO AZJI


 

Stambuł olśniewa zabytkami ze swej bogatej przeszłości bizantyjskiej, greckiej i rzymskiej oraz przepychem Orientu (foto Marek Eminowicz)              Stambuł jest jednym z najciekawszych miast w Europie: usytuowany na styku dwóch kontynentów, na przyczółku Europy nad Bosforem, olśniewa zabytkami ze swej bogatej przeszłości bizantyjskiej, greckiej i rzymskiej oraz przepychem Orientu. W pewnym sensie to olbrzymie miasto, ze swymi strzelistymi minaretami i śpiewnym zawodzeniem muezzinów jest dla wielu spełnieniem marzeń o Oriencie.

             Dzisiejszy Stambuł został zbudowany przez Konstantyna w 330 r. jako Nowy Rzym - nową stolicę cesarstwa nazwano Konstantynopolem. W następnych wiekach miasto rosło w potęgę i zamożność. Otoczono je potężnym murem, zwieńczonym opasłymi basztami, który przez wiele lat chronił stolicę imperium przed wrogami, ale nie oparł się najazdowi tureckiemu. Zdobycie Konstantynopola przez Mehmeda Zdobywcę w 1453 r. zapoczątkowało nie tylko nową erę w życiu miasta, zwanego odtąd Istambułem, ale także wraz z upadkiem cesarstwa czasy nowożytne w historii powszechnej. Hagia Sophia - KościółMądrości Bożej

Z czasów świetności pochodzi najznamienitszy zabytek Stambułu: Hagia Sophia czyli Kościół Mądrości Bożej, zbudowany na rozkaz cesarza Justyniana w 532 r. Jego historia jest wiernym odbiciem historii miasta i cesarstwa: przez 916 lat służył jako świątynia chrześcijańska i kolebka kościołów cesarstwa bizantyjskiego, po zdobyciu Konstantynopola przez Turków i upadku cesarstwa niemal pięćset lat pełnił rolę meczetu, by wreszcie w 1935r. stać się muzeum.

Hagia Sophia - tarcza z wykaligrafowanym imieniem jednrgo z kalifów

Wraz z tymi zmianami Hagia Sophia przechodziła też przeobrażenia zewnętrzne: do olbrzymiej bryły bazyliki Justyniana dodano cztery strzeliste minarety, a we wnętrzu bazyliki w złotej poświacie bizantyjskich mozaik przedstawiających Matkę Boską, Chrystusa i Jana Chrzciciela zawisły również cztery okrągłe tarcze z wykaligrafowanymi imionami kalifów. Ślady chrześcijańskiej przeszłości są widoczne do dzisiaj, ale współczesność jest przede wszystkim muzułmańska.

Błękitny Meczet

             Muzułmański Stambuł to liczne meczety, wyściełane dywanami, tchnące nieco tajemniczą atmosferą. Jednym z najpiękniejszych miejsc w Stambule jest Błękitny Meczet, zwany również Meczetem Błękitny Meczet - widok od strony dziedzińca Sułtana Ahmeda. Jego wnętrze mieni się wszelkimi odcieniami błękitu i złota, spod wysokiej kopuły na tysiącu sznurów wiszą jarzące się lampki, zaś sześć smukłych ...herbaciarz z wielkim, srebrnym dzbanem na plecach.. minaretów odcina się na tle drgającego od upału nieba. Wychodzący z modlitwy wąsaci Turcy piją mocną herbatę od ubranego w ludowy strój herbaciarza z wielkim, srebrnym dzbanem na plecach. Aromatycznego, bursztynowego płynu mogą też spróbować niewierni - zostaniemy nim poczęstowani na skwerze przed meczetem, lub w każdym sklepie, w którym sprzedawca najpierw nas ugości, a potem specjalnie dla nas zademonstruje swe najpiękniejsze towary. W pobliżu Wielkiego Bazaru, który często bywa jedynym celem pobytu w tym niezwykłym mieście, jest mnóstwo mrocznych, tchnących Orientem podwóreczek, gdzie na wzorzystych dywanach Turcy ćmią wodne fajki, a uprzejmi rzemieślnicy rozkładają coraz to barwniejsze i piękniejsze wyroby przed każdym potencjalnym klientem.

Wejść do pałacu Topkapi można przez Bramę Pozdrowienia

             Najpiękniejsze spotkanie z Orientem to wycieczka po Stambule epoki sułtanów. Epokę tę symbolizuje przede wszystkim dawny pałac sułtanów - Topkapi, pochodzący z XV wieku. Topkapi, niegdyś serce imperium otomańskiego, stoi nad zatoką Złoty Róg z widokiem na cieśninę Bosfor i Morze Marmara.

Ściany dziedzińca posiadały piękne wykończenia

Wejść do pałacu można tak jak przed wiekami, przez Bramę Pozdrowienia z potężnymi wieżami. Wokół trzech potężnych dziedzińców mieszczą się dawne budynki rządowe, kuchnie, zbrojownie, ...wnętrza haremu utrzymane są w pięknych tonacjach...(foto Marek Eminowicz) warsztaty, magazyny, stajnie i piekarnia. Olbrzymią kuchnię i zbrojownię można oglądać do dziś, w pozostałych budynkach znajdują się sale muzealne, w których zgromadzono nieprzeciętne bogactwa. Zwieńczeniem tego olbrzymiego kompleksu jest sułtański harem. Wnętrza haremu utrzymane są w tonacji błękitno - szafirowo - złotej lub purpurowo - brokatowej i aż kapią od przepychu i wspaniałości. Fakt, ...skarby pałacu Topkapi zapierają dech w piersiach...(foto Marek Eminowicz)że do zwiedzania udostępnione jest zaledwie szesnaście komnat z istniejących czterystu, daje obraz rzeczywistych rozmiarów prywatnych apartamentów sułtana. Miejsce to do dziś posiada tajemniczy, specyficzny urok i gdy wychodzi się z pustej komnaty nietrudno wyobrazić sobie, że za chwilę z sekretnego przejścia wymknie się piękna nałożnica w powiewnych, haftowanych złotem szarawarach. Skarby, zgromadzone w pałacu zapierają dech w piersiach. W pałacowym Muzeum Porcelany znajdują się niezwykłe wyroby japońskie, europejskie i chińskie, które ...skarby pałacu Topkapi zapierają dech w piersiach...(foto Marek Eminowicz) poza nieprzeciętną urodą posiadały również zdolność zmiany koloru przy zetknięciu się z zatrutą potrawą, obok można oglądać bogatą kolekcję sułtańskich szat, ale dopiero w Skarbcu czekają prawdziwe olśnienia. Zgromadzono tam dzieła sztuki najwyższej klasy: złoty tron, ważący ćwierć tony, tron wysadzany macicą perłową i złoconą kołyskę księcia, drogocenne naczynia i kamienie (najsłynniejszy z nich to tzw. "diament sprzedawcy łyżek" - 86 karatowy, otoczony 49 brylantami, zakupiony podobno przez jakiegoś wieśniaka za trzy łyżki), ręcznie malowane rękopisy Koranu i Biblii.

...a nawet odcisk stopy Mahometa...

W jednej z sal możemy zobaczyć święte relikwie islamu: szatę Proroka Mahometa, dwa złocone miecze Proroka, sztandar, pieczęć Proroka, a nawet odcisk jego stopy - według legendy ma to być kamień, na którym Mahomet stał tuż przed wniebowstąpieniem i który zachował ślad jego stopy.

Spotkanie z tajemniczym Orientem czeka na nas także w bliskim sąsiedztwie pałacu Topkapi, po drugiej stronie hałaśliwej współczesnej ulicy. Trzeba zejść po kilkudziesięciu schodach w dół i.... znajdziemy się w cesarskich cysternach. Cysterny Yerebatan to wrota do podziemnego, bajkowego świata. cesarskie cysterny Yerebatan Te przedziwne, wilgotne i ciemne lochy z 336 podświetlonymi, stojącymi w wodzie kolumnami to dawne zbiorniki na wodę, służącą do zaopatrywania pałacu. Z sufitu z głośnym pluskiem spadają grube krople, między kolumnami przemykają olbrzymie karpie, a atmosfera jest całkiem nierzeczywista; nawet gdy mamy zabawną świadomość tego, że nad naszymi głowami sunie po szynach całkiem współczesny tramwaj, tutaj czas wydaje się tkwić w miejscu.

Most nad cieśniną Bosfor

           Stambuł współczesny jest niemniej interesujący od Stambułu epoki cesarzy i sułtanów. Aby obejrzeć panoramę miasta warto udać się w rejs po Bosforze aż do wrót na Morze Czarne. Statek płynie pod olbrzymim mostem łączącym ze sobą nie tylko brzegi cieśniny, ale i dwa kontynenty. O jego ogromie i znaczeniu najlepiej mówią liczby: ma on 1074 metry długości, 34 metry szerokości i wznosi się 64 m. nad poziomem morza. Codziennie z Europy do Azji przejeżdża przez niego 80000 pojazdów. ..schodzące do samej wody rezydencje.. Na obydwu brzegach usadowiły się przepiękne, schodzące do samej wody rezydencje, tonące w girlandach kwiatów i feerii zieleni. Celem rejsu jest malutki port na azjatyckim brzegu na przyczółku u wrót Bosforu na Morze Czarne.

...malutki port na azjatyckim brzegu...

Osadę tworzą dwie uliczki zbiegające się do portu, kilkanaście knajpek oferujących smakowicie pachnące ryby i chrupiącego kebaba, kilka sklepików z pamiątkami i wielki wóz handlarza owoców. Krótki pobyt, połączony ze zwiedzaniem, daje tylko przedsmak Azji, której zielone wzgórza rozciągają się aż do bram Stambułu. W drodze powrotnej wieże i smukłe meczety miasta migoczą w zachodzącym słońcu, nad gwarem zatłoczonych ulic milcząco tkwi twierdza Rumeli Hisari, wybudowana w 1452 r. przez Turków w ramach przygotowań do podboju Konstantynopola, a dawny sułtański pałac Topkapi odcina się ciemnym obrysem od złotego nieba. Wewnątrz potężnych murów wieczorem dobiega wprawdzie szum autostrady biegnącej do serca Stambułu, ale nawet przez ten szum przebija co godzina śpiewne zawodzenie muezzina, nawołującego wiernych do modlitwy. Orient jak z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy tętni nawet tu i teraz....


powrót